Częstym postanowieniem noworocznym – albo w ogóle celem, jaki przed sobą stawiamy – jest nauka języka obcego. Pełni werwy i zapału przygotowujemy się, przeszukując internet w poszukiwaniu kursu, książki czy metody, która w możliwie jak najszybszym czasie przyniesie nam pożądane rezultaty. Chcemy osiągnąć płynność językową – cokolwiek przez to rozumiemy.

Wreszcie trafiamy na poleconą przez kogoś książkę, która jest podobno tą najlepszą. Albo widzimy reklamę kursu, który gwarantuje nam sukces językowy w zaledwie kilka miesięcy, i to za pół ceny. Gdzieś po drodze na Youtube wyskakuje nam specjalista od języków, który zapewnia nas, że jak tylko zainwestujemy niemałe pieniądze w jego specjalny program, to za kilka miesięcy będziemy posługiwać się językiem lepiej niż native speaker.
I jak tu się dziwić, że po kilku tygodniach, nie widząc tych jakże spektakularnych efektów, poddajemy się i znajdujemy się niemal w punkcie wyjścia?
Zamiast łudzić się, że w łatwy sposób ktoś nauczy Cię języka lub poda Ci tajną metodę, dzięki której nie będziesz robić zbyt wiele, ale za to efekty będą kosmiczne, poznaj prawdę o nauce języków. Nie obieca Ci ona tyle, co wszystkie „cudowne sposoby”, ale pozwoli spojrzeć realnie na swoje możliwości i na to, co Cię czeka w procesie nauki języka…
1. Efekty nie przychodzą od razu
Prawda jest taka, że aby osiągnąć zadowalające rezultaty, potrzebny jest czas. Małe kroki, małe cele, konkrety i czas. Cel “płynność językowa” nie jest celem. Lepiej postanowić: „do końca miesiąca będę używać 1st conditional , żeby wynegocjować ceny z klientem”.„Pod koniec miesiąca możesz sprawdzić, czy jesteś w stanie to zrobić. Jeśli tak – cel osiągnięty!
Ktoś może powiedzieć, że to mało, ale czy lepiej założyć sobie, że w miesiąc przerobię 3 Unity i pod koniec miesiąca mieć wypełnioną książkę z 3 Unitami, z których niewiele się pamięta?? Ja uważam, że nie.
2. Motywacja będzie spadać
Nie będzie Ci się chciało cały czas tak, jak na początku. Nie zawsze będziesz tak entuzjastycznie podchodzić do nauki jak dziś, kiedy spisujesz postanowienie na kartce. Przyjdą inne obowiązki, wakacje, urlopy, gorszy humor i inne horrory – to jest naturalne. Zaczynając naukę, musisz się z tym liczyć. Bądź gotowa na różny poziom chęci do nauki. Zastanów się, jaki najmniejszy krok możesz postawić,kiedy zupełnie Ci się nie chce. Miej plan minimum: niech to będzie scrollowanie Instagrama i obejrzenie stories po angielsku lub obejrzenie krótkiego śmiesznego filmiku na Youtube. Niby nic, jednak coś – otaczasz się językiem i nie zrywasz z nawykiem uczenia się.
3. Ciesz się nauką
Niech nauką będzie dla Ciebie przyjemnością. Zastanów się,co lubisz czytać czy oglądać. Znajdź materiały na te tematy w języku angielskim. Materiałów jest całe mnóstwo, a internet jest pełen darmowych treści. Jeżeli masz zamiar gotować zdrowe posiłki dla rodziny, poszukaj filmików i artykułów o tej tematyce w języku angielskim: znajdź osobę na Instagramie czy Youtube. która zajmuje się gotowaniem i śledź ją regularnie. Niech angielski stanie się odskocznią od codzienności, a nie przykrym obowiązkiem.
Podsumowując: wpisanie angielskiego w codzienność, cieszenie się nim oraz sumienność i regularność – oto przepis na sukces!
Małe cele, które łatwo Ci będzie osiągnąć, dadzą Ci poczucie, że idziesz do przodu. Pamiętaj, że obietnica szybkich efektów brzmi kusząco, ale zanim z niej skorzystasz, zastanów się: czy to możliwe do spełnienia?
Trzymam kciuki za Twoje cele i sukcesy językowe. Jeżeli chcesz być w kontakcie z językiem angielskim na Instagramie, zapraszam Cię na mój profil Instagram
Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi uda Ci się z rozsądkiem podejść do nauki.
Poniżej możesz też pobrać planery, w których zapiszesz swoje cele, rozpiszesz swój plan nauki i które będą przypominać Ci co i w jakim czasie chcesz osiągnąć.
Co mówią moi kursanci?
Interesują Cię lekcje indywidualne? Umów się na konsultację wstępną!
Zobacz, co przygotowałam!
